W dzisiejszych czasach coraz bardziej cenimy sobie ergonomiczne, funkcjonalne i innowacyjne rozwiązania. Wnętrza projektowane są tak, by nie tylko estetycznie wyglądały, ale przede wszystkim – wygodnie się z nich korzystało. Pogodzenie tych dwóch aspektów, nie jest wcale łatwym zadaniem. Zwłaszcza gdy na wszystko brakuje czasu…
Jednym z ciekawych, a zarazem praktycznych rozwiązań jest wysuwany blat kuchenny. Takie udogodnienie przydaje się szczególnie w małych kuchniach, gdzie liczy się każdy centymetr blatu roboczego. Niestety nie każdy może pozwolić sobie na metr czy dwa zawsze dostępnej powierzchni.
Jak wygląda wysuwany blat kuchenny?
Najczęściej znajduje się tuż pod standardowym blatem i w zależności od mechanizmu, jaki został zastosowany, może być wysuwany ręcznie – tak, jak zwykła szuflada albo automatycznie – po przyciśnięciu frontu. Można spotkać też warianty, które na co dzień znajdują się w szafce, a w razie potrzeby wysuwa się je na wysokość blatu. Na ogół charakteryzują się mocniejszymi mechanizmami i są w stanie utrzymać nawet małe urządzenia AGD. Inny wariant stanowią blaty na kółkach. W zależności od potrzeb mogą być zupełnie niezależnymi stolikami mobilnymi lub posiadać jedynie dwie nogi i chować się pod powierzchnię blatu.
Czemu właściwie służy?
Mechanizmy podblatowe są bardzo funkcjonalne i sprawdzą się do wielu zadań. Mogą służyć jako deska do krojenie, barek, stolik czy półeczka koło mikrofalówki lub ekspresu do kawy, pozwalająca na postawienie gorącego jedzenia lub napoju.
Bez względu na to, jak zamierzamy wykorzystywać wysuwany blat, zajmuje on niewiele miejsca, ale pozwala zyskać nawet do 100 cm dodatkowej powierzchni użytkowej. W dodatku pojawia się jedynie wtedy, gdy jest potrzebna!